Komorebi, czyli zachwyt życiem
9 czerwca, 2024No i mamy ostatni dzień sierpnia. Choć letnie pogoda jeszcze nas nie opuszcza, to wakacje już niestety tak. Powrót do rzeczywistości może wiązać się dla nas ze stresem. Co więc zrobić, by spokojnie wrócić do codzienności?
Wróć do rutyny
W czasie urlopu może dochodzić u nas do rozregulowania. Więcej śpimy, zmieniają się godziny pójścia spać i wstawania, jemy w innych porach i inne rzeczy niż zazwyczaj. Przez to po urlopie nasz organizm może być rozregulowany. Do tego nakłada się presja, jaką robimy same sobie, że powinnyśmy się ogarnąć i być zorganizowane, przecież mamy tyle rzeczy do zrobienia lub, że inni na nas polegają.
Warto, o ile to możliwe, zacząć powrót do rutyny już w ostatnich dniach przed powrotem z urlopu. Czyli kłaść się i budzić o tej samej porze, o której robimy to, gdy nie jesteśmy na urlopie. Niekiedy planujemy urlop tak, by wykorzystać każdy dzień i wracamy np. w ostatnim dniu. Oczywiście jest to jakiś sposób, ale jeżeli znamy siebie i wiemy że np. nie jesteśmy w stanie wrócić do pracy, wiedząc, że mamy nierozpakowane walizki czy stertę prania, to warto nie dokładać sobie dodatkowego stresu i wrócić jednak troszkę wcześniej.
Zadbaj o swoje potrzeby
Często wracając do pracy, możemy wpaść w tryb przetrwania. Zapominamy o wystarczającej ilości snu, jedzeniu, regeneracji. Może nawet czujemy poczucie winy w stosunku do innych, że my byliśmy na urlopie a oni nie. Czujemy, że musimy sprostać oczekiwaniom innych czy też nadrobić zaległości, które się skumulowały. Często jednak to my same mamy wobec siebie wygórowane oczekiwania, a ludzie tak naprawdę nie przykładają do tego większego znaczenia. Ważne byśmy w pierwszych dniach po powrocie zrobiły sobie plan dnia czy tygodnia i rozpisały w nim również czas dla siebie, na regenerację czy na coś, co sprawia nam przyjemność. Zadbajmy o odpowiednią ilość snu o tyle, o ile to możliwe, nie biczując się, jeśli nam się nie uda i zaplanujmy regularne posiłki, by dać energię naszemu ciału.
Przekształć negatywne przekonania
Ogromną rolę w powrocie do codzienności odgrywają nasze przekonania, a także wspomnienia również te wyniesione z rodzinnego domu. Czy powrót z wakacji wiązał się z napięciem, kłótniami, gonitwą, wymaganiami, którym nie mogliśmy sprostać? Czy wierzymy w siebie, w swoje zdolności i zasoby? Czy wierzymy w siebie, w swoje zdolności i zasoby? Czy wierzysz, że dasz radę, czy może automatycznie myślisz, że na pewno znów to będzie katastrofa i już na samą myśl masz wszystkiego dość? Jeżeli powrót z wakacji do codzienności był zawsze związany z negatywnymi emocjami to normalne, że również teraz się one odezwą. Ważne jest, byśmy próbowali przekształcić nasze negatywne myśli typu „nie dam sobie rady”, „odniosę porażkę” itd. w myśli „poradzę sobie”, „jestem wystarczająco kompetentna”, „mam zasoby i wiem, jak to zrobić”, „nie z jednym sobie już poradziłem, teraz też dam radę”.
Daj sobie czas i proś o pomoc, jeśli nie dajesz rady
Nie od razu Kraków zbudowano. Nie musimy nadrabiać wszystkiego w jeden dzień. Dajmy sobie czas na zaadaptowanie się czasem dosłownie do innego klimatu, ale także mentalnie do innego trybu funkcjonowania. Może nam w tym pomóc lista rzeczy do zrobienia i podzielenie ich na poszczególne dni. Możemy także zrobić listę naszych zasobów czy osób, które możemy poprosić o pomoc w poszczególnych sprawach i coś im oddelegować. Jeżeli masz problem z proszeniem o pomoc, to możesz zastanowić się, po czym poznasz, że nie wyrabiasz? Jakie mogą być tego konsekwencje? Np. zdrowotne? Co musiałoby się stać, żebyś poprosiła o pomoc?
Co jest dla Ciebie ważne tu i teraz?
Zastanów się, co musisz, a co chcesz zrobić i co jest realne. Jeżeli włącza się u ciebie powinnam to jest to związane z tym jak chcesz być widziana przez innych. Chcesz, by inni cię doceniali, by widzieli, że zawsze dajesz radę, nie chcesz pokazywać swojej słabości, czujesz, że musisz pomóc innym, że inni na ciebie liczą? Pamiętaj jednak, że najpierw musisz zadbać o siebie, a na pomoc innym przyjdzie czas. Jeżeli ty padniesz, to nie będziesz mogła nikomu pomoc.
Motywacja do pracy
Czasem może jej brakować. To, że wróciliśmy, nie oznacza, że jesteśmy pełne sił. Niestety czasem urlop nie jest stricte urlopem i np. jesteśmy zmęczone opieka nad dziećmi, a może spędziliśmy urlop w upałach, czy też mieliśmy problemy żołądkowe, rodzinne, remont itp. Nie musimy się nikomu tłumaczyć! Ważne jest, że mamy w sobie gotowość do pracy i żebyśmy były dla siebie łagodne w pierwszych dniach, a może i tygodniach. By dać sobie czas na powrót do swojego własnego rytmu. Zastanów się, co dawało ci motywację wcześniej? Dlaczego wykonujesz tę pracę? Czy jest to praca, która jest zgodna z Tobą? A może czas na myślenie o zmianie? Jeżeli jest Ci źle, to powiedz o tym lub popłacz sobie. Nie tłum emocji, bo może to spowodować problemy somatyczne takie jak ból głowy, brzucha itd.
Nie żyj od wakacji do wakacji
Niestety wielu z nas zostało w pewien sposób zaprogramowanych, by żyć od urlopu do urlopu lub od weekendu do weekendu, ale takie życie sprawia, że potem wracając, możemy wpaść w depresję, chcemy uciec od rzeczywistości i żyć innym życiem. To jednak w większości przypadków nie jest możliwe. Warto więc skupić się na tym, co mogę zrobić tu i teraz, by nie musieć uciekać od życia, które mam. Jak mogę sprawić, by było nieco milsze, co wymaga poprawy, a co totalnej zmiany? Jaki obszar mojego życia? Praca, relacje, zdrowie?
Co mogę zrobić dla siebie? Jakie mini przyjemności w ciągu tygodnia? Może wybranie się na spacer, kawa, poczytanie książki, kąpiel? A w weekend wycieczka poza miasto, spacer po lesie kino czy basen?
Daj znać, jak to jest u Ciebie? Z łatwością wracasz do codziennych obowiązków, czy też zajmuje Ci to trochę czasu? Pozwalasz sobie na powolny powrót, czy od razu jak siłaczka chcesz zrobić wszystko? Pozwalasz sobie na odpoczynek, czy też masz wyrzuty sumienia, że Ty odpoczywasz a inni nie?
Pamiętaj, że masz prawo do odpoczynku nie tylko w czasie urlopu, ale też na co dzień! Ściskam Cię mocno i życzę łagodnego wkroczenia we wrześniu i wszystkie z nim związane obowiązki bez zapominania o sobie, swoich potrzebach i odpoczynku.
Dbaj o siebie,
Twoja Kamila