Zaprosiłam do rozmowy Monikę Szymor, autorkę książki „Slow fashion”, którą objęłam patronatem medialnym (Na blogu jest też artykuł napisany przez Monikę o kupowaniu ubrań tak, by nie niszczyć zdrowia). Idea slow dla wielu stała się sposobem na życie i zwolnienie w szaleństwie XXI wieku. Jak zmienić myślenie i zacząć funkcjonować w rytmie slow? Przeczytajcie wywiad, stanowi idealne wprowadzenie do książki, która prezentuje kierunek, jak wdrożyć w życie zrównoważony rozwój.
1. Czym jest dla Ciebie życie w rytmie slow?
To życie, w którym w szczególności skupiam się na tym, co jest teraz. Planuję przyszłość, ale w minimalnym zakresie. Codzienność okraszam radością z małych rzeczy. Dokonuję świadomych wyborów, zwracam uwagę na to, co kupuję. I przede wszystkim życia w rytmie slow nie postrzegam jako ograniczenia. Wybieram rzeczy, które mają służyć domowi; książki, które chcę przeczytać; ubrania, które będą dobrej jakości i wiadomego pochodzenia. Rezygnuję jedynie z tego, co jest wykonane bez szacunku wobec drugiego człowieka, gdzie produkcja odbywa się w niebezpiecznych warunkach.
2. Kiedy zaczęła się Twoja historia związana z modą?
Kiedy pisałam wstęp do książki „Slow fashion”, zdałam sobie sprawę, że początek mojej historii z modą wcale nie zaczął się w momencie zaprojektowania pierwszego modelu czy założenia marki odzieżowej. Ale już w trakcie dorastania, kiedy uczestniczyłam przy tworzeniu przez mamę konstrukcji odzieży damskiej, oglądaniu czasopism modowych, wybieraniu materiałów, przymiarkach pierwszych gotowych modeli.
3. Świat mody i jego ciągły pęd, jak myślisz, czemu tak funkcjonuje?
Ludzie chcą żyć wygodnie. Podoba im się, że wszystko jest dostępne od ręki. Kto by czekał na sukienkę 3 tygodnie, kiedy może wejść do byle sklepu i kupić ją od razu, w dodatku tanio? Spełnianie potrzeb, uznanie, że wszystko mi się należy, jest motorem. Kilka miesięcy temu córka sąsiadki kończyła 11 lat i kiedy składałam jej życzenia, powiedziała, że nie wierzy, że czas tak szybko leci i już stała się nastolatką. Zastanowiło mnie to i próbowałam sobie przypomnieć siebie w jej wieku. Chodziłam do muzycznej szkoły, grałam wtedy na dwóch instrumentach i miałam wiele zajęć. Jednak moje życie było spokojne. Nie było tego pędu, który nam towarzyszy teraz. Dlatego idea slow tak bardzo mi odpowiada, pozwala wracać do korzeni.
4. Czy da się funkcjonować w świecie mody w rytmie slow?
Robię to od kilku lat. Przede wszystkim trzeba wyzbyć się potrzeby „siedzenia” w modzie cały czas. Chętnie zaglądam na strony japońskich projektantów, Rei Kawakubo, Yohji Yamamoto czy Issey Miyake. Przestałam jednak wymagać od siebie znajomości wszystkich nadchodzących trendów. Moda w rytmie slow ma to do siebie, że nie gonimy za nowościami.
5. Kiedy zaczęłaś myśleć o modzie zrównoważonej?
W 2013 roku, kiedy dowiedziałam się o tragedii w Bangladeszu. Do Polski zaczęły spływać informacje o zawalonej fabryce i ludziach, którzy tam zginęli. Wyszło na jaw, że nawet polski koncern szył tam ubrania. Postrzeganie mody zaczęło się wtedy zmieniać.
6. Możesz w kilku słowach podsumować, czym jest zrównoważona moda?
Zrównoważona moda to taka, która działa według wartości związanych z dobrymi warunkami pracy. Skupia uwagę na godnym poszanowaniu człowieka, dba o jakość i skład materiałów, uwzględnia w produkcji ochronę zwierząt i środowiska. To moda, która trzyma się zasad, poszukuje i zgłębia wiedzy, by stawać się jeszcze bardziej zrównoważoną.
7. Jakie konsekwencje dla nas i świata ma konsumpcjonizm w obszarze mody?
Niestety ogromne. Moda po przemyśle rafineryjnym przoduje w zanieczyszczaniu naszej planety – wód, gleb, powietrza. Dodatkowo produkcja emisji dwutlenku węgla stała się ogromna. Przemysł modowy produkuje ponad 90 mln odpadów rocznie.
8. Na co mamy wpływ jako konsumenci w odniesieniu do rynku odzieżowego?
Mamy wybór. Możemy kupować tanie rzeczy, które są szyte na Wschodzie, Albo sprawdzać informacje na metkach czy dany model powstał w Polsce i na przykład z ekologicznej bawełny.
9. Co to znaczy odpowiedzialny konsument w odniesieniu do świata mody?
To świadomy konsument, który wybiera produkty, po wcześniejszym sprawdzeniu, skąd pochodzą. To osoba, która zwraca uwagę na jakość, wspiera lokalne biznesy. Ale także dba o rzeczy, które posiada w szafie. Bardzo często spotykam się z tym, że ludzie nie wiedzą, jak prać odzież. Dlatego wspominam o tym w książce.
10. Czym jest dla Ciebie moda ponadczasowa?
Moda ponadczasowa przede wszystkim jest funkcjonalna. To połączenie minimalizmu z wygodą. To takie rzeczy, które nadawały się do noszenia w 2015 roku i pasują teraz.
11. Czym jest i jak skonstruować garderobę kapsułową?
W garderobie kapsułowej chodzi o to, aby przede wszystkim poznać własny styl i nabyć umiejętność dopasowania ubrań do życia, naszych potrzeb. Istotną kwestią jest dbałość o ubrania, a także dokonywanie przemyślanych zakupów. Stworzenie takiej garderoby najlepiej zacząć od zrobienia porządków i przejrzenia rzeczy.
12. Czy pandemia miała wpływ na świat mody, a jeśli tak to jaki Twoim zdaniem?
Pandemia wywołała ogólny chaos. Jednak z czasem przyniosła niektórym ukojenie i poukładanie. Wiele osób obawiało się o pracę i dochód, w związku tym zaczęli zaciskać pasa. Zauważyli też, że wcale tak dużo rzeczy nie potrzebują. Poza tym wydaje mi się, że docenili to, co mają. W związku z tym, że sieciówki były przez dłuższy czas zamknięte, i właściciele razem z zespołami musieli dokonać reorganizacji. Z perspektywy czasu jednak uważam, że pandemia bardzo wiele nie zmieniła. Choć część ludzi świadomiej dokonuje zakupów, wybierają potrzebne rzeczy, to druga część nadal postrzega modę, jako świat niezbędny ponad miarę własnych potrzeb.
13. W książce wspominasz o Bangladeszu w kontekście świata mody, czy możesz powiedzieć, jak nieodpowiedzialny konsumpcjonizm wpływa na kraje trzeciego świata?
To jest bardzo złożony proces. Z jednej stron można powiedzieć, że ogromne produkcje w Bangladeszu dały ludziom pracę. Zatem powinniśmy kupować odzież tam wykonaną. Jednak to, że takie instytucje jak Clean Clothes, Fashion Revolution czy Kupuj odpowiedzialnie aktywnie działają od lat na rzecz pracowników i ich praw, a także bezpieczeństwa, wiele zaczęło się zmieniać. Same marki zostały zmuszone do ich wprowadzenia. W związku z tym w jakimś procencie ich świat się zmienia. Mają lepsze warunki pracy, trochę wyższe pensje. Im mniej będziemy kupować zwykłych i tanich ubrań, im więcej będziemy wybierać produktów z linii zrównoważonej mody, także w sieciówkach, będziemy mieć wpływ na to co, jak i za ile będzie produkowane w krajach Trzeciego Świata.
14. Od czego byś zaczęła, żeby wdrożyć slow fashion?
Przede wszystkim od pytań: co lubię nosić, co mam w szafie i na czym mi zależy. Czy tylko na tym, aby wyglądać ładnie, czy też chcę zwracać uwagę na to, co kupuję. Polecam oczywiście moją książkę „Slow fashion”, która pozwala zrozumieć proces produkcji oraz to, dlaczego tak ważny jest wybór dobrej jakości rzeczy.
15. Skąd się wziął pomysł na książkę?
Rosła we mnie niezgoda na to co dzieje się w świecie. Zagrożenia, jakie wywoływała moda od lat piętrzyły się. Sama przeszłam przemianę i dopiero w pewnym momencie, wraz z budowaniem świadomości, zmieniałam własną markę. Pomyślałam, że jest wiele osób w Polsce, które nie interesują się modą, ale wszyscy są konsumentami. To przewodnik, który prowadzi czytelnika i odkrywa zależności producentów i konsumentów. Postanowiłam to pokazać. Być może znajdą się osoby, które dzięki tej książce zmienią podejście do kupowania.
16. Twoja nowa książka składa się z 4 części: Czuć, Wiedzieć, Rozumieć, Działać – skąd taki podział?
Podział książki obmyślałyśmy razem z wydawczynią, Sylwią Chrabałowską, która jest ze mną praktycznie od początku drogi powstawania książki. Każda z tych części opowiada o czym innym. W pierwszej wyjaśniam koncepcję slow. W drugiej wprowadzam zagadnienia o konsumpcjonizmie, odpowiedzialnym konsumencie, kapsułowej garderobie. W kolejnej pokazuję, jakie kroki, zmiany, mają wpływ na modę. W następnej opowiadam o tym, co zrobić, by zacząć żyć w zgodzie ze slow fashion. Na końcu zaś zamieszczony jest Dodatek, który jest praktyczną częścią poradnikową.
Moniko, dziękuję bardzo za rozmowę.
Ja również dziękuję i serdecznie zapraszam wszystkich do przeczytania książki. Mam nadzieję, że pozwoli ona poznać proces, w którym wszyscy uczestniczymy jako konsumenci i będzie ona początkiem drogi do zmian ku lepszemu.
Książki możecie nabyć bezpośrednio w wydawnictwie Moc Media:
https://sklep.mocmedia.eu/produkt/slow-fashion/
A także w niszowych księgarniach i Empiku.
Monika Szymor Łodzianka, magister Administracji na Wydziale Prawa i Administracji, i absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.
Projektantka mody, założycielka marki odzieżowej SheMore. Od lat promuje ideę slow fashion. Publikuje na temat zrównoważonego rozwoju kobiet oraz odpowiedzialnych wyborów konsumenckich. Wspiera kobiety w kształtowaniu własnego wizerunku i stylu.
Przewodnicząca Rady Fundacji Moc Kobiet. Od dziecka zakochana w książkach, rozwija swój warsztat pisarski, by wkrótce ujawnić światu swoją pierwszą książkę pt. „Slow fashion”, ogłoszoną drukiem wydawnictwa Moc Media.